Dawno mnie tutaj nie było.
Ale od wiosny do późnej jesieni spotkać mnie można głównie w ogrodzie a prace ręczne zostawiam na zimowe wieczory.
Za to latem oprócz ogrodnictwa zajmuję się również remontem w domu i zmienianiem wyglądu niektórych mebli. W tym roku inspiracją do takich działań było nabycie pięknej tapety, która początkowo miała być w innym miejscu ale po przemyśleniu koncepcji stanęło że będzie doskonałym tłem dla starego kuchennego kredensu z epoki PRL-u, który również ulegnie przemalowaniu.
I tak mój przedpokój z wersji czarno - białej zmienił się w kwitnący ogród z plamą słonecznej żółci.
W kredensie swoje eksponowane miejsce zajęła " kwietna" porcelana.
Do późnej jesieni z pewnością uda mi się jeszcze coś "zmalować".